Przynęty na klenia
( ilość produktów: 108 )Kleń jest gatunkiem wszystkożernym, je wszystko co zjeść może zwierzę. Poczynając od pokarmu roślinnego jak glony czy owoce, poprzez ślimaki, robaki, rosówki aż po nieduże ryby. Potrafi się pod tym względem przystosować do warunków danej wody najlepiej spośród wszystkich ryb śródlądowych Polski. Dlatego też w zależności od warunków na przykład pory roku łowi się go na różne przynęty spinningowe prowadzone na wszelkich dostępnych głębokościach,zmiennymi technikami, imitującymi różne organizmy żywe nie tylko ryby. Kleń to prawdziwa szkoła spinningu. Żeruje na wszystkim co żyje jednak łowienie dużych kleni metodą spinningową jest bardzo trudne. Tak jak trudna i długa jest nauka technik prowadzenia szerokiego wachlarza przynęt jakie się na niego stosuje. Kojarzony głównie z wodami bieżącymi jednak potrafi je zdradzić na rzecz łowisk z wodą stojącą.
Pierwszą przynętą jaka powszechnie używa się do łowienia kleni są małe kilku centymetrowe woblerki. W sezonie letnim schodzące zazwyczaj nie więcej jak kilkadziesiąt centymetrów pod powierzchnię wody. Czasem schodzą one tylko kilka centymetrów lub wręcz wcale tak zwane smużaki. Imitują nie tylko małe rybki czy narybek ale także owady i wszelkie inne małe żywe stworzenia jakie mogą dostać się do wody. Woblerki te występują w różnych kolorach. Wszelkie odcienie żółci, pomarańczu, czerwieni jak i kolory zbliżone bardziej do naturalnych mają tu rację bytu. Jednak kleń tak jak potrafi uderzyć w smużaka długości trzech centymetrów na innej miejscówce w innych warunkach nie zawaha się uderzyć w duży wobler 7 czy nawet 9 centymetrów podany boleniowi. Atakuje go zdecydowanie z równie potężnym impetem.
Oprócz swej wszystkożerności kleń jest jednak też rybą całoroczną. Żeruje praktycznie cały rok. Szczególnie teraz gdy w ostatnich latach zimy łagodne. Rzeki czy inne mniejsze wody płynące zamarzają sporadycznie i na bardzo krótko. W tym czasie warto sięgnąć po przynęty schodzące głębiej. Powinny one mieć pracę spokojną oraz stonowaną a ich kolory powinny być w miarę zbliżone do naturalnych. Wszelkie letnie kolorowe woblerki o mocnej i agresywnej pracy trzeba zachować w pudełkach aż przyjdzie właściwy dla nich czas.
W chłodniejszych porach roku gdy nie sposób znaleźć już na powierzchni owady a drobnica schodzi do dna w poszukiwaniu ostoi przed chłodem kleń podąża za nią. Narybek staje się spokojny i powolny. Wtedy przychodzi czas na zmianę przynęt. Oprócz łagodnie pracujących woblerków można teraz użyć przynęt gumowych. Przynęty te również nie powinny być bardzo duże a ich praca nie może być agresywna. Również prowadzenie twisterków które imitują pijawkę czy przy odpowiednim podaniu nawet czerwonego robaka lub rosówki musi być dopasowane do rytmu jaki aktualnie panuje w wodzie. Tak jak w przypadku woblerów należy używać przynęt o barwach naturalnych, wszelkie letnie kolorowe i z daleka widoczne nie pasują do zimowego rytmu życia. Można spróbować ich użyć w ostateczności podczas słabego żerowania i braku brań.
Przynętą której nie można pominąć podczas łowienia kleni jest błystka obrotowa. W zależności od typu i masy korpusu możemy je prowadzić na różnych głębokościach. Obrotówki są bardzo skuteczne na wszelkiego rodzaju przelewach czy stanowiskach za przeszkodami wodnymi. Równie dobrze spisują się gdy woda jest lekko trącona po deszczu czy podczas wiosennego dużego stanu wody. W takich warunkach należy pamiętać że nie tylko te najmniejsze przynęty przyniosą kleniowe brania. Trzeba również eksperymentować z kolorami tak aby umożliwić rybie kontakt wzrokowy z przynętą a przez to możliwość uderzenia. Śmiało można użyć obrotówek w rozmiarze nr. 2 czy nr.1. Najmniejsze pozostaną często niezauważone w trudnej wiosennej wodzie.